Kosze pszenicę bardzo niską, miejscami mocno przerasta ja juz zielsko typu komosa, rdesty i inne hawizie, jest juz tak przestojała że młóci sie w hederze i te ziarno razem z chwastami zatrzymuje mi sie pomiędzy przenośnikiem ślimakowym hedera a podajnikiem pohyłym (tworzy się taka górka) i ślimak zaczyna mielić te słome i rzucac góra przed heder. Macie może jakaś rade na to? Opuściłem juz przenośnik maksymalnie na podłoge hedera ale niewiele to dało, spróbuje jeszcze zmniejszyc obroty ślimaka może to coś da. Zostało mi jeszce ze 30ha tego g...
To ziarno w hederze to prawdopodobnie jest z powrotnego omłotu , ja bym zwiększył wiatry i powiększył szczeline na sitach bo nie nadąża kombajn czyścić i lata wszystko dookoła 
Stachu madrze mówisz ale w rotorowym kombajnie jak masz bęben wzdłużnie i z jednej jego strony wchodzi a z drugiej wychodzi to niema mozliwości żeby się z powrotnego omłotu cokolwiek cofnęło. Problem jest tylko w hederze.
Kosze pszenicę bardzo niską, miejscami mocno przerasta ja juz zielsko typu komosa, rdesty i inne hawizie, jest juz tak przestojała że młóci sie w hederze i te ziarno razem z chwastami zatrzymuje mi sie pomiędzy przenośnikiem ślimakowym hedera a podajnikiem pohyłym (tworzy się taka górka) i ślimak zaczyna mielić te słome i rzucac góra przed heder. Macie może jakaś rade na to? Opuściłem juz przenośnik maksymalnie na podłoge hedera ale niewiele to dało, spróbuje jeszcze zmniejszyc obroty ślimaka może to coś da. Zostało mi jeszce ze 30ha tego g...
tylko wysokość i szybkość motowideł odpowiednio musisz dobrać w stosunku do predkosci jazdy i mendelek na środku zniknie
Każdy narzeka na plony, a mi zostało jeszcze 15 ha a nie mam pojęcia gdzie zmieścić zboże, bo takie plony. Dodam, ze co roku miescilem wszysto, a w tym biny pelne, stodoly wypchane, wiata na maszyny zawalona, a zboża szkoda sprzedać, bo dużo potrzebuje.
Kosze pszenicę bardzo niską, miejscami mocno przerasta ja juz zielsko typu komosa, rdesty i inne hawizie, jest juz tak przestojała że młóci sie w hederze i te ziarno razem z chwastami zatrzymuje mi sie pomiędzy przenośnikiem ślimakowym hedera a podajnikiem pohyłym (tworzy się taka górka) i ślimak zaczyna mielić te słome i rzucac góra przed heder. Macie może jakaś rade na to? Opuściłem juz przenośnik maksymalnie na podłoge hedera ale niewiele to dało, spróbuje jeszcze zmniejszyc obroty ślimaka może to coś da. Zostało mi jeszce ze 30ha tego g...
To już tak do końca możesz jesli się da to trochę szybciej jeździć i wtedy masa tę kupkę trochę zabiera przarabiałem to 2 lata temu...
czym bardziej doschnie to będzie jeszcze gorzej...
Kosze pszenicę bardzo niską, miejscami mocno przerasta ja juz zielsko typu komosa, rdesty i inne hawizie, jest juz tak przestojała że młóci sie w hederze i te ziarno razem z chwastami zatrzymuje mi sie pomiędzy przenośnikiem ślimakowym hedera a podajnikiem pohyłym (tworzy się taka górka) i ślimak zaczyna mielić te słome i rzucac góra przed heder. Macie może jakaś rade na to? Opuściłem juz przenośnik maksymalnie na podłoge hedera ale niewiele to dało, spróbuje jeszcze zmniejszyc obroty ślimaka może to coś da. Zostało mi jeszce ze 30ha tego g...
" zielsko typu komosa, "
...toto masz w zbożu to wstyd !!
Muszę rumienić i wstydzić się za Ciebie. 
Stachu madrze mówisz ale w rotorowym kombajnie jak masz bęben wzdłużnie i z jednej jego strony wchodzi a z drugiej wychodzi to niema mozliwości żeby się z powrotnego omłotu cokolwiek cofnęło. Problem jest tylko w hederze.
A to co przeleci przez rotor a nie zmieści się przez sita żeby się dostać do zbiornika , albo to co wiatr nie zdązy wydmuchać gdzie idzie ??????? nie wraca z powrotem na bęben młócący ?????????
jak jest słoma krucha to za wiele ani z rotora ani z wytrząsaczy nie wylatuje tylko prawie wszystko leci na dół i robi zamieszanie i do hedera ziarno leci na uwrociach jak heder pusty
trzeba mlócić wilgotniejszą słome zeby się nie cięła i z większością plew opuszczała rotor 
Przestawiłem na wolniejsze obroty slimak w hederze i wszystkie problemy jak reką odjął, ślimak pcha wjęcej materiału i nie młóci kłosów hederze i wszystko zgarnia do pochyłego. To był jedyny sposób, zwiększenie predkości jazdy było niemożliwe bo i tak juz jechałem ponad 7km/h a pole nierówne i chwasty miejscami gęste ze kosa nie wydoliła by szybszej jazdy.
stan, a skąd Ty się tak na kombajnach znasz? Ja to myślałem, że mógłbyś doktorat napisać z budowy przyczepy rolniczej, ewentualnie jaskółczych gniazd a tu proszę!:)
Zostało mi 2 ha pszenicy jarej i pogoda dziś niestety nie dała skończyć...
Stan to inny człowiek. On tylko ściemnia że czeka na kombajn pod przyczepą a tak naprawdę wie co gdzie jak i po co. Ten co czeka w dzisiejszych czasach na kombajn pod przyczepą to za bardzo nie rozumie działania tej przyczepy z pojazdem a co dopiero mówić o wynajętym kombajn
też tak mi sie wydaje że prawdziwy stan ma piątke dzieci z żoną (i ze troje na boku 
) tuczy duńczyki tysiącami ...
na pomorzu moze 30 procent skoszone kazdego dnia troche popada dawno nie bylo takich zniw
Ciągle popaduje ,czy to jest płacz niebios ,czy kara niebios ? 
